Z okazji Dnia Kobiet natura niestety zgotowała mi niezbyt przyjemne chwile. Mocny ból w dole brzucha, zły humor, senność, te objawy pewnie powiedziały Wam już, że jest to jeden z „tych” dni w miesiącu. Ale pomimo złego samopoczucia postanowiłam jednak troszkę ulepszyć sobie dzisiejszy dzień kilkoma drobiazgami.
Już wczoraj zrobiłam sobie mały prezent i w Biedronce kupiłam piękny bukiet moich ulubionych kwiatów goździków. Oczywiście jak zawsze prezentują się ślicznie i za każdym razem, gdy na nie popatrzę poprawiają mi humor. Wielka ochota na słodycze także została zaspokojona przepyszną Milką i kubkiem kawy.
Po pracy, w wolnych chwilach oglądnęłam też nowe odcinki Once Upon A Time {polecam ten serial!} i Code Black i w końcu zajęłam się drukowaniem zdjęć.
Obecnie mam w planach dwa zdjęciowe projekty, jeden całkowicie prywatny z albumem Project Life, który właśnie do mnie idzie ze Stanów oraz firmowy, z katalogiem wszystkich ciekawych zdjęć moich produktów z Lawendowego bazaru. Już czuję, że będzie z tym wiele pracy, ale też mnóstwo zabawy! Uwielbiam takie manualne projekty, a ten minimalistyczny odłam scrapbookingu całkowicie skradł moje serce. Zobaczcie jak wygląda taki Project Life {niedługo napiszę Wam o nim coś więcej}.
Wieczorem zrobię na pewno maseczkę z białej glinki, zajmę się szczotkowaniem całego ciała {nigdy nie chce mi się tego robić rano, więc zostaje koniec dnia} oraz olejowaniem włosów. Dzień zakończę czytaniem jakiejś ciekawej książki i pyszną herbatą z cytryną, miodem i imbirem.
A Wy jak spędzacie Dzień Kobiet? Planujecie dla siebie coś wyjątkowego czy traktujecie ten dzień jak każdy inny?