Jesienna pielęgnacja z Vianek i Sylveco

jesienna pielegnacja
Jesień przyszła w tym roku bardzo szybko i niestety coraz bardziej mnie rozczarowuje. Dopiero dzisiaj, prawie w połowie września wyjrzało słońce i mogłam wyjść na zewnątrz na dłużej niż 10 minut bez uczucia, że zaraz mnie przewieje.

Siedzę teraz i piszę do Was z lekko opuchniętą, bolesną skórą twarzy, ponieważ jak zwykle na jesień stosuję wzmocnioną kurację Atredermem. Myślałam, że moja cera jest bardziej odporna na działanie tego retinoidu, ale jednak przesadziłam i cóż, trochę cierpię.

Na szczęście na półce w łazience mam same delikatne produkty, które koją moją zmaltretowaną i łuszczącą się skórę. O nich będzie poniżej.

jesienna pielegnacja3.

Moje jesienna pielęgnacja twarzy jest w tym roku bardzo minimalistyczna i naturalna. Stosuję w sumie produkty tylko dwóch marek Vianek i Sylveco.

Zacznę może od demakijażu. Ostatnio Sylveco miało bardzo ciekawą promocję, w której przy zakupie jakiegoś produktu do twarzy płyn micelarny można było kupić jedynie za 1 zł. Skorzystałam z tej promocji 2 razy, ponieważ płyn miceralny Sylveco okazał się nie tylko bardzo skuteczny, ale też łagodny dla moich oczu (jako jedyny micel nie podrażnił ich). Stosuję go jednak tylko do demakijażu oczu, zaś do mycia twarzy wybieram domowy czyścik, i tonizuję wodą różaną lub ostatnio domowym mleczkiem kokosowym.

jesienna pielegnacja6.

Lekki krem Sylveco stosuję już od dawna, więc jest to sprawdzony produkt, bardzo polubiłam brzozowy, a teraz testuję nagietkowy, ale krem do twarzy Vianek z ekstraktem z liści mniszka to dla mnie całkowita nowość. Działanie mają podobne choć krem z Vianka jest zdecydowanie lżejszy (mam wersję na dzień).

jesienna pielegnacja2.

I na koniec moje odkrycie! Intensywnie odżywcze masło do ciała Vianek z ekstraktem z cykorii to najlepszy tego typu produkt jaki kiedykolwiek stosowałam. Przyznam na początku żal mi było wydać 20 zł za masło o tak małej pojemności 150 ml, ale jego gęstość i konsystencja powodują, że stosuje się je jak produkt o pojemności 500 ml, po prostu jest ogromnie wydajne.

Konsystencja jest cudowna, masełko jest miękkie i puszyste, odrobina wystarczy na rozsmarowanie po całych nogach. Zapach typowy dla naturalnych produktów, chociaż wyczuwam w nim nutę brzoskwini.

jesienna pielegnacja5.

I tyle. Taka ilość kosmetyków pielęgnacyjnych całkowicie mi wystarcza (chociaż oczywiście produkty do włosów stanowią już inną kategorię).

A jakie produkty Wy stosujecie? Możecie polecić coś ciekawego?

This entry was posted in Lifestyle, Uroda, Wszystkie posty and tagged , , , , , , , . Bookmark the permalink.

2 Responses to Jesienna pielęgnacja z Vianek i Sylveco

  1. Używałam kiedyś tonik z marki Sylveco i nie przypadł mi do gustu… Niestety po tym zraziłam się do tej marki. Jakiś czas temu zrewolucjonizowałam swoją pielęgnację twarzy i postawiłam na produkty Resibo – jestem zachwycona! :)

    Niestety nie wyświetlają mi się Twoje pierwsze zdjęcia z wpisów… Mogłabyś mi odpowiedzieć czy to błąd u Ciebie czy u mnie? :)

    • Madie says:

      O tonik Sylveco też nie przypadł mojej cerze, okropnie ją podrażnił niestety, ale nie zraziłam się do marki i odkryłam inne perełki:) O Resibo słyszałam, produkty wyglądają fajnie ale niestety dla mnie ceny są zdecydowanie za wysokie:)
      A jeśli chodzi o zdjęcia to u mnie wszystko wygląda dobrze, ale może to przez przeglądarkę coś się nie wyświetla, jeśli używasz Safari to mogą być problemy:)

Leave a Reply

Your email address will not be published.

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

*