Jesienne kolory lakierów hybrydowych Semilac
Na początku wielkiej mody na manicure hybrydowy nie byłam do niego zbytnio przekonana. Nie chciałam być uzależniona od kosmetyczki, a wydawanie raz na na kilka tygodni 50 zł na paznokcie nie za bardzo mi odpowiadało. Na szczęście jednak okazało się, że w samodzielnym zrobieniu takiego manicure nie ma nic trudnego, więc zestaw wszystkich potrzebnych elementów był od jakiegoś czasu na mojej wishliście.
W tym miesiącu postanowiłam zrobić sobie sama prezent urodzinowy i zainwestowałam w taki zestaw. Wybrałam ten z bazą, topem i trzema odcieniami lakierów Semilac, który kosztował około 205 zł z przesyłką. W zestawie znalazła się oczywiście lampa UV ze świetlówkami 36V, cleaner, aceton, waciki bezpyłowe, bloczek polerski i inne.
Wybrałam 3 uniwersalne odcienie: 032 Biscuit, 083 Burgundy Wine oraz 106 Wet Marengo.
Pierwszy samodzielny manicure wyszedł całkiem nieźle, już jestem zakochana w efekcie hybrydy. Odcienie są przepiękne, a wygląd paznokci uzależniający, więc już planuję zakup nowych odcieni. Jesienne kolory lakierów hybrydowych Semilac są naprawdę cudowne i już zrobiłam sobie małą listę odcieni must have.
Little Stone to piękny klasyczny szary beż, Gold Disco to idealny na karnawał złociak, Black Plum głęboki zimny granat i podobno najpiękniejsze bordo w całej kolekcji Semilaca, czyli Dark Purple Wine.
Dzięki samodzielnie zrobionym hybrydom moje paznokcie tak naprawdę odżyły. Bardziej dbam o skórki, nakładam na nie olejki i kremy, udało mi się także troszkę zapuścić paznokcie i powoli osiągam wymarzoną długość. Widać, że paznokcie są wzmocnione dzięki takiemu manicurowi, lepiej ochronione, nie łamią się ani nie rozdwajają. Na razie widzę same plusy. Na koniec zdjęcie pierwszych hybryd w kolorze Biscuit 032 po tygodniu noszenia.