Dzisiaj, po prawie dwóch miesiącach ciągłej nieobecności na blogu, w końcu udało mi się przygotować dla Was nowego posta wnętrzarskiego. Już w wakacje pokazywałam Wam na Instagramie mój nowy nabytek rodem z PRL-u, czyli kultowe krzesło Aga.
Metamorfoza krzesła PRL
Jestem z siebie niezmiernie dumna, ponieważ każdy krok tej metamorfozy zrobiłam całkowicie sama, od szlifowania nóg do tapicerowania siedziska. Przyznam, że na początku byłam nastawiona na wysłanie fotela do tapicera, ale po obliczeniu wszystkich kosztów materiałów, stwierdziłam, że spróbuję zrobić to sama.
.
Zaczęłam od rozłączenia siedziska i nóżek, dostęp do śrub był trochę utrudniony, ale na szczęście jakoś dałam radę. Następnie wyczyściłam nóżki szlifierką oscylacyjną (takim boschem z odpowiednią końcówką) do gołego drewna i pociągłam je białym woskiem, co sprawiło, że nabrały skandynawskiego wyglądu.
Kolejnym etapem było ściągnięcie zielonego pokrowca, tak by można było zdjąć z niego wykrój. Po zdjęciu pokrowca okazało się, że siedzisko „na szczęście” nie ma sprężyn, a jedynie stelaż zrobiony ze sklejki, co bardzo ułatwiło mi zadanie.
Wszystkie materiały, czyli gąbkę tapicerską i materiał kupiłam w sklepie internetowym bestsale.pl, ze względu na to, że znalazłam tam idealny szary materiał w stylu scandi. Na cały fotel wystarczył 1m x 1,4m materiału oraz 3mm pianka, kupiłam więcej materiału i za całość zamówienia zapłaciłam niewiele ponad 100zł. Wynik – zaoszczędziłam 100zł, ponieważ tapicer powiedział mi cenę 200zł
.
Przyznam, że taki materiał był bardzo ciężki podczas szycia, ponieważ okropnie się pruł, jednak wykroiłam odpowiednio większe kawałki materiału i dzięki temu cały pokrowiec udało się uszyć bez poprawek. Wyszło zdecydowanie nie idealnie, ale jak na mój pierwszy raz jestem z siebie strasznie dumna. A teraz zapraszam do oglądania:)
.
.
.
Ogromnie podobają mi się takie PRL-owskie perełki, mam w przygotowaniu jeszcze cudowną komodę, którą dorwałam za 20zł na olx. A Wam podobają się takie meble z lat 60/70 -tych czy raczej wolicie współczesne formy?
krzesło AGA - DIY, koszt ok. 120zł
plakat – Lawendowy Bazar, 55zł
koszyk – Ikea, 49,90zł
Krzesło świetnie zrobione:)
Bardzo udana metamorfoza! Krzesło wygląda bardzo stylowo i nowocześnie- forma, kolor, wszystko współgra!
Dziękuję:)
Świetna metamorfoza!!! Świetna!
Dzięki, super, że się podoba:) Jestem z niej mega zadowolona!
Metamorfoza wyszła Ci pięknie, sama mam do odnowienia kilka krzeseł i niestety się zebrać nie mogę, ale Twoje dzieło zachęca mnie do działania
Dziękuję <3 Jeśli masz do odnowienia podobne krzesła to nie zwlekaj, pracy w sumie było może z nim ze 2 dni, a satysfakcja ogromna:)
Bardzo podobają mi się meble z lat 60/70! Wyglądają oryginalnie i z charakterem. Ta metamorfoza – jak na pierwszy raz – wyszła Ci genialnie
Dzięki, tez mi się podoba jak wyszło:) Teraz czeka na mnie metamorfoza komódki PRLowskiej:)