W końcu nastał upragniony weekend! Też się cieszycie? Ja bardzo! I mam nadzieję, że pogoda trochę się poprawi i będę mogła odhaczyć kilka punktów z mojej listy „Rzeczy do zrobienia tej jesieni” np. długi spacer, jesienna sesję fotograficzną, a nawet może ognisko!
Ten tydzień był dosyć intensywny, ponieważ udało mi się skończyć kilka projektów, które chodziły mi od dawna po głowie, w tym drabinę dekoracyjną DIY, przemalowanie kominka oraz szafy wnękowej (jupi!). Udało mi się także wydrukować zdjęcia i zająć się kolejną rozkładówkę w moim Project Life.
Pierwszy wpis z tej serii pojawił się wiosną tutaj, i jak widać temat bardzo Wam przypadł do gustu. Wcale się nie dziwię, bo PL to nie tylko świetny sposób na dokumentowanie wspomnień, ale także na świetną zabawę. Przy okazji ćwiczymy swoją regularność oraz umiejętności fotograficzne!
Już w pierwszym wpisie z tej serii wspominałam Wam o nowo odkrytej marce Family Portraits, która w swojej ofercie ma własne autorskie albumy, koszulki, a ostatnio także karty do Project Life.
Project Life z Family Portraits
W wakacje sama już powoli zaczęłam planować PL-owe zakupy, więc gdy tylko w sierpniu odezwał się do mnie Pan Paweł z Family Portraits i zaproponował wypróbowanie i przetestowanie produktów tej marki, to po prostu nie mogłam odmówić!
W pięknej paczce przyszedł do mnie pikowany czarny album 12×12 klik z kompletem koszulek oraz chyba wszystkie rodzaje kart klik, także tych pustych do samodzielnego uzupełniania. Dodatkowo w paczce przyszły także koszulki do albumu 6×8 klik, które niestety nie pasowały rozkładem dziurek do albumu Becky Higgins, ale poradziłam sobie z tym, dziurkując je w odpowiednich miejscach dziurkaczem.
Większy album to oczywiście niesamowita wygoda, ponieważ większe są także przegródki na zdjęcia oraz jest możliwość wykorzystania oryginalnych kart, bez konieczności ich przycinania. Album od Family Portraits bardzo przypadł mi go gustu, chociaż jego wielkość mnie zaskoczyła (jest naprawdę duży!), widać, że produkt jest starannie wykonany, a pikowane wykończenie wygląda bardzo elegancko.
Teraz w sklepie pojawiły się nowe kolory albumów – mi w szczególności spodobał się niebieski kolor, sami musicie przyznać, że wygląda obłędnie!
Tworząc jesienną rozkładówkę zdjęć zakochałam się po prostu w roślinnych motywach na kolekcji kart Flower Power. Są cudownie jesienne i ogromnie pasują do zdjęć w jesiennym klimacie.
A jak wyglądają Wasze albumy do Project Life? Postawiliście na oryginalne te od Becky Higgins czy tak jak ja wybraliście polską markę?
Bardzo podoba mi się idea Project Life, ale u kogoś
Te ładne fotografie i dodatki mogą stworzyć przepiękną pamiątkę na lata
Dla mnie to tez niezła motywacja żeby po prostu wywoływać zdjęcia:) ale nie szaleje z dodatkami jak inni, raczej wybieram tylko kilka napisów, zdjęcia i tyle, więc tez nie przesadzam;) A planujesz coś takiego u siebie?;)
Mam takie samo podejście – wolę skupiać się na najważniejszym, czyli fotografiach
Od dawien dawna wywołuję zdjęcia i przechowuję je w tradycyjnych albumach – wklejanych z papierowymi kartami. Moja ostatnia praca w studiu fotograficznym bardzo pomagała mi w tej kwestii
O to miałam naprawdę super! Ja drukuję zdjęcia w domu, zainwestowałam w naprawdę dobrą drukarkę z super tanimi tuszami, więc zdjęcia to dla mnie bardzo prosta sprawa:)
piękne zdjęcia! i oczywiście oprawa
Dziękuję <3